Scena i muzyka towarzyszą jej od najmłodszych lat, ale sama przyznaje, że do wydania pierwszego utworu musiała dojrzeć. Czy Lori Lachnik swoim debiutanckim singlem ,,Tańczę” wytańczy sobie drogę do sukcesu?

Jesteś po wydaniu swojego debiutanckiego singla pt. ,,Tańczę”. Jakie są to emocje?
To jest tak naprawdę coś, czego nie da się opisać słowami. Jestem zasypywana z każdej strony pozytywnymi komentarzami, ludzi bardziej znajomych i tych mniej znajomych. Jest to dla mnie bardzo budujące, że ktoś docenia moją pracę, w którą włożyłam tak dużo serca.
Utwór bardzo wpada w ucho, myślisz, że jest szansa, że pojawi się w ogólnokrajowym radiu?
Mam taką nadzieję. Od dłuższego czasu chciałam wydać coś, co by się nadawało na debiut, ale patrząc na polski rynek muzyczny, musiała być to piosenka, która spodoba się wszystkim, a wiadomo, że jak coś podoba się wszystkim to jest nijakie. Jednak, siadając do każdego kawałka, zawsze wydawało mi się, że to będzie dobre, ale na kolejny utwór do płyty. Dlatego stwierdziłam, że ten debiutancki musi być radiowy, żeby jadąc autem nie przeszkadzał nikomu, ale też, żeby był zapamiętywalny. Jak już go wydałam, jestem szczęśliwa, że wreszcie się coś mojego ukazało i mogę dać kawałek siebie komuś.
Byłaś uczestniczką 8. edycji The Voice of Poland. Dlaczego tak jak większość uczestników nie chciałaś wydać swojego debiutanckiego singla w tamtym momencie?
To jest bardzo ciężkie, ponieważ idąc do takiego programu, trzeba mieć gotowego siebie jako produkt. Żeby nie być marionetką wytwórni, musisz wiedzieć, co chcesz wydać, przez kogo chcesz mieć to wydane, mieć pomysł na siebie i znać kierunek muzyki, w który chcesz iść. Ja w tamtym momencie zachłysnęłam się tym, że po prostu idę do programu. Miałam nadzieję, że ktoś mnie zauważy i zrobi wszystko za mnie. To było bardzo zgubne, zwłaszcza gdy nie chcesz podpisywać kontraktu z wytwórnią, która zrobi z ciebie produkt, nie koniecznie taki jaki byś chciał. Ja wtedy nie byłam gotowa, bo nie wiedziałam jaką muzykę chcę śpiewać.
Czyli musiałaś muzycznie do tego dojrzeć?
Musiałam do tego dojrzeć parę lat. W międzyczasie odezwał się do mnie jeden producent, z którym nagrałam kawałek, ale ostatecznie nie udało nam się go wydać. Teraz wiem, że to nie był czas na to. Poczekałam chwilę, dojrzałam zarówno życiowo jak i muzycznie. Teraz wiem, że chce robić coś na pograniczu R&B, soulu i popu.

Myślisz, że polski rynek muzyczny jest otwarty na taką muzykę? Jednak nie są to popularne gatunki muzyczne w Polsce.
Tak to prawda. Akurat jeżeli chodzi o R&B i soul jest ciężko się przebić, bo nie jest to muzyka radiowa w Polsce. U nas sprzedają się utwory popowe, disco polo, smutne ballady. Jest bardzo dużo wokalistów, którzy śpiewają soul i R&B, ale są to artyści bardzo niszowi, którzy nie wybijają się do radia. Maja co prawda pewna grupę odbiorców, ale ja nie ukrywam, że zawsze chciałam mieć tę satysfakcję, że grają mnie w radiu. Mam nadzieje, że którymś kawałkiem z kolei będę przemycać brzmienia soulowe i R&B.
Współproducentem twojej debiutanckiej piosenki jest Allan Krupa. Powiedz, jak w ogóle doszło do tej współpracy?
Allana i mnie połączyli wspólni znajomi. Podobno słuchał moich coverów na YouTubie i występu w Voice of Poland, przez co ostatecznie zaproponował mi stworzenie czegoś razem. Było to wyzwanie, zarówno dla mnie, Allana jak i Nerwusa, który również jest współproducentem. Każdy z nas tworzył trochę inną muzykę, ale finalnie udało nam się nagrać coś, co połączyło naszą trójkę.
Po części w projekt była zaangażowana Edyta Górniak, która w swoich social mediach oraz w jednym z wywiadów wspomniała o twoim debiucie. Czy jest to dla ciebie wyróżnienie?
Jest to dla mnie ogromne wyróżnienie, ponieważ Edyta Górniak była dla mnie muzycznym autorytetem od zawsze. Jej głos i to, co osiągnęła na polskiej scenie muzycznej, to jest to co ja chciałabym kiedyś osiągnąć. Dlatego tym bardziej jest to dla mnie satysfakcjonujące, że kiedy zaczęłam współpracując z jej synem, ona wyraziła opinie na temat utworu, bo nie musiała tego robić. Nigdy się nie spodziewałam, że Edyta Górniak może opiniować mój utwór, a już w ogóle, że może dawać wskazówki do teledysku. Dobrze wiemy, że jest perfekcjonistką, więc jak już powiedziała, że coś jej zdaniem jest dobre, to naprawdę musi być dobre.
Nie obawiasz się takich głosów, opinii, że jej ocena jest taka, a nie inna, ponieważ jej syn jest współproducentem twojego utworu?
Nie boję się takich komentarzy, bo jak to Allan powtarzał w paru wywiadach, ona zawsze mówiła otwarcie, jeśli jej coś grało lub nie grało w stosunku do jego muzyki. To nie jest tak, że ona cały czas głaskała nas po głowie, nie akceptowała wszystkiego bezkrytycznie. Mówiła jak to widzi i dawała wskazówki po to, aby faktycznie było lepiej. Ja to sobie bardzo cenię.

A pamiętasz swój pierwszy wokalny występ?
Mój pierwszy występ odbył się w Teatrze Dramatycznym w Opolu. To było ogromne wydarzenie dla całego miasta. Miałam wtedy 5 lat, już rok śpiewałam w studiu piosenki. Zaśpiewałam wtedy piosenkę ,,Mama dobrze wie”. Nie miałam wtedy tremy, ponieważ jak byłam dzieckiem byłam bardzo pewna siebie, ale gdy wyszłam na scenę i zaczęłam śpiewać, w trakcie zapomniałam słów. Zaczęłam je więc wymyślać na bieżąco. Moja mama z moją nauczycielką śpiewu stały za kulisami i łzy im ciekły, bo nie wiedziały jak z tego wybrnę. Jak gdyby nigdy nic zaśpiewałam zmyślony tekst i nikt się nie zorientował.
Czyli stres i scena cię nie pożarły, tylko ty pożarłaś je?
Tak, dokładnie (śmiech).
Już wtedy wiedziałaś, że to pasja, z którą chcesz wiązać swoją przyszłość?
Odkąd pamiętam, chciałam śpiewać. Nawet sobie nie wyobrażałam dla siebie innego zawodu. Zawsze chciałam być tylko związana czy to ze śpiewaniem, czy z teatrem. Skoro już się wychowałam na śpiewaniu dla ludzi to normalne było dla mnie, że jak dorosnę to też będę to robić. Moje życie w tamtym czasie było bardzo intensywne, chodziłam do szkoły, na zajęcia wokalne i każdy mój weekend był obstawiony przez dziecięce festiwale. Od zawsze było to dla mnie naturalne, że moje życie będzie związane ze sceną. Inne dzieci chodziły na plac zabaw, a ja jeździłam z mamą i babcią na festiwale i występy.
Jakie są twoje najbliższe muzyczne plany?
Zobaczymy. Teraz jest premiera piosenki ,,Tańczę”. Następną będziemy chcieli wydać w lipcu, bo jednak jak już wydasz pierwszy kawałek, jest to zobowiązujące, żeby tworzyć coś regularnie. Mam nadzieję, że jak za jakiś czas będziemy ponownie rozmawiały, to będę już miała swoją płytę .
Ja też mam taką nadzieję i życzę ci tego z całego serca.
Debiutancki utwór Lori Lachnik ,,Tańczę” https://www.youtube.com/watch?v=kiEtyK0ro1M
Muzyka: Enso & Nerwus
Słowa: Lori Lachnik, Nerwus, Enso
Mix & Mastering: Enso & Nerwus





Dodaj komentarz