Manchester United rozgrywa właśnie najgorszy pod kątem dorobku punktowego sezon w historii swoich występów w Premier League. Utrzymanie zapewnili sobie dopiero po 33. kolejkach, czyli jedynie na 5 przed końcem rozgrywek. Skąd tak fatalna forma klubu z czerwonej części Manchesteru?

Autor: André Zahn, https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/de/deed.en

Już po 32. kolejce jasnym stało się, że popularne Czerwone Diabły pobiją niechlubny rekord z sezonu 2021/22, w którym pod wodzą Ole Gunnara Solskjæra rozgrywki zakończyli z 58 punktami. Aktualnie, po 36 meczach klub z Old Trafford zajmuje dopiero 16. miejsce w tabeli i nawet przy założeniu, że wygrają swoje pozostałe mecze, maksymalna ilość punktów, jaką mogą zdobyć to zaledwie 45. Jest to wynik, który wręcz nie przystoi jednemu z największych klubów w Anglii. Jedyną rzeczą, która mogłaby w pewien sposób uratować sezon oraz chociaż częściowo przykryć kompromitujące wyniki w Premier League, byłby triumf w Lidze Europy. W walce o niego zmierzą się 21 maja 2025 z londyńskim Tottenhamem Hotspur zajmującym 17. pozycję w ligowej tabeli. Zdobycie tego trofeum będzie zarówno dla jednych, jak i dla drugich o tyle istotne, że jest to ostatnia szansa na zakwalifikowanie się do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. To, poza prestiżem gry w najważniejszych rozgrywkach klubowych Starego Kontynentu, wiąże się przede wszystkim z korzyściami finansowymi, a także stanowi istotny argument w negocjacjach z potencjalnymi nowymi zawodnikami.

Zmiany, zmiany, zmiany…

Po słabym początku sezonu w wykonaniu piłkarzy Manchesteru United (zaledwie 11 punktów w 9 meczach przy ujemnym bilansie bramkowym), zarząd klubu zdecydował się na zwolnienie dotychczasowego trenera – Erika ten Haga. Wówczas funkcję tymczasowego trenera objął asystent Holendra oraz były piłkarz Czerwonych Diabłów – Ruud van Nistelrooy. Ten dobrze wykonał swoje zadanie, notując 3 zwycięstwa w 4 spotkaniach, po czym stery objął już docelowy nowy szkoleniowiec drużyny – Rúben Amorim, ówczesny trener Sportingu Lizbona. Portugalczykiem już latem interesowały się kluby z całej Europy, jednak ten zdecydował się pozostać w Lizbonie, a dopiero oferta z czerwonej części Manchesteru zdołała go przekonać do zmiany środowiska. Zmiana na ławce trenerskiej nie przyniosła natychmiastowych rezultatów – na 39 rozegranych dotychczas meczów za kadencji Amorima, klub zaliczył 16 zwycięstw, 8 remisów i aż 15 porażek. Daje to średnią zaledwie 1,44 punktów na mecz. Mimo słabych wyników w lidze, większość kibiców dostrzega postępy w stylu gry drużyny z Old Trafford i zapowiada, że dopiero od przyszłego sezonu będzie rozliczać trenera z rezultatów.

Obiecująco rozpoczęła się przygoda Czerwonych Diabłów w FA Cup – w trzeciej rundzie, po rzutach karnych, wyeliminowali pretendujący do mistrzostwa kraju Arsenal. Następnie, w czwartej rundzie, pokonali Leicester City. Dopiero mecz z Fulham i porażka z londyńczykami po serii rzutów karnych sprawiły, że Manchester United pożegnał się z tymi rozgrywkami, tracąc tym samym szansę na obronę tytułu. Dobrze rozpoczęli również swoją grę w Carabao Cup, gdzie każdy z meczów rozegrali pod wodzą innego szkoleniowca. Jeszcze za kadencji Erika ten Haga rozbili grające na co dzień w League One Barnsley aż 7:0, a podczas okresu przejściowego, trenowani przez wspomnianego wcześniej Ruuda van Nistelrooya, pokonali przyszłego pracodawcę Holendra – Leicester City – 5:2. Porażka przyszła w ćwierćfinale rozgrywek, w spotkaniu z Tottenhamem Hotspur, gdzie po wyrównanym meczu Czerwone Diabły uległy rywalom 4:3 i odpadły z Pucharu Ligi.

Największe wyzwania i problemy

Jedną z przyczyn braku stabilności w drużynie Manchesteru United były kontuzje kluczowych zawodników – szczególnie obrońców. To właśnie oni na przestrzeni sezonu najczęściej borykali się z urazami. Sprowadzony latem na Old Trafford środkowy obrońca Leny Yoro, z powodu kontuzji kostki odniesionej jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek, zadebiutował dopiero w 14. kolejce. Największym problemem środka obrony Manchesteru United było uszkodzenie więzadeł krzyżowych Lisandro Martíneza w przegranym lutowym meczu z Crystal Palace – uraz ten wyeliminował Argentyńczyka z gry aż do końca sezonu. Wyjątkowo kłopotliwa dla klubu była też pozycja lewego obrońcy, ponieważ obaj zawodnicy występujący na tej pozycji – zarówno Luke Shaw, jak i Tyrell Malacia – przez długi czas walczyli z kontuzjami. Zimą zdecydowano się na wypożyczenie tego drugiego i ściągnięcie w jego miejsce Patricka Dorgu, który pod nieobecność Shawa stał się podstawowym lewym obrońcą. Kontuzje Kobbiego Mainoo oraz Amada Diallo szczególnie zabolały kibiców, którzy właśnie w tej dwójce młodych wychowanków klubu pokładali nadzieje na wzrost formy zespołu. 

Czerwone Diabły w 36 kolejkach zdobyły jedynie 42 bramki, co wskazuje na to, że również w ofensywie sytuacja nie wygląda najlepiej. W przeciwieństwie do defensywy, główną przyczyną problemów nie są jednak kontuzje (choć te także się zdarzały), lecz zwykła nieskuteczność. Sprowadzony latem Joshua Zirkzee w 32 występach ligowych zdobył zaledwie 3 bramki i zaliczył 2 asysty, co jest wynikiem poniżej oczekiwań stawianych napastnikowi. Podobnie wygląda sytuacja Rasmusa Højlunda – Duńczyk w 30 meczach strzelił 4 gole i zanotował 1 asystę. Przed zimowymi wypożyczeniami zawodzili również skrzydłowi – Marcus Rashford oraz Antony – którzy w nowych klubach notują znacznie lepsze statystyki.

Nowy rozdział?

Nie da się ukryć, że Manchester United rozgrywa bardzo rozczarowujący sezon. Katastrofalna postawa w Premier League – z rekordową liczbą porażek u siebie i miejscem tuż nad strefa spadkową – unaoczniła skalę problemów sportowych na Old Trafford. Rúben Amorim, który przejął zespół w listopadzie, nie zdołał uratować sytuacji ligowej, lecz doprowadził zespół do finału Ligi Europy, zachowując resztki nadziei na awans do Ligi Mistrzów. Portugalczyk, mimo trudnych warunków, zdołał zaszczepić zalążki nowego stylu gry, a przede wszystkim, wzbudzić zaufanie kibiców, którzy wierzą, że uda mu się przywrócić klub na jego miejsce. To sprawia, że jego prawdziwa ocena dopiero nastąpi.

Dodaj komentarz

Trendy