
Jazdów jest historyczną częścią Warszawy, która została wydzielona na osiedle. W 1945 roku, w ramach reparacji powojennych, zostały tam zbudowane domki, w których mieszkali pracownicy Biura Odbudowy Stolicy. Miało to być rozwiązanie tymczasowe. Domki, które nadal się tam znajdują, zbudowano z prefabrykatów pochodzących z Finlandii. Wraz z rozwojem Warszawy, budynków tych zaczęło ubywać i z kilkunastu zostało ich tylko kilka. W 2011 roku osiedle miało zostać zlikwidowane, ale powstała inicjatywa Otwarty Jazdów, która zrzeszała oddolne organizacje. W wyniku tego ruchu części z nich przypadła opieka nad danym obiektem.



Dzisiaj Jazdów uznawane jest za zielone centrum miasta. Ludzie mieszkają tam i pracują, budując społeczność. Niewiele osób jednak zna to wyjątkowe miejsce, które może odwiedzić każdy. Jest świetne zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, ponieważ stało się centrum kultury i sztuki – odbywają się tam liczne wydarzenia i koncerty, wystawy, warsztaty, a nawet kolonie dla dzieci. Na sekretnych koncertach występowały tam takie gwiazdy, jak Kwiat Jabłoni, Hania Rani czy Bass Astral. Część z tych osób związała się z Jazdowem na dłużej.



Ta mała enklawa jest jak marzenie o niezależnym miasteczku w centrum Warszawy. Przebywanie tam przypomina pobyt u babci – wyjeżdżasz na działkę, tylko że w środku miasta. Możesz czuć się bezpiecznie, beztrosko i oddychać naturą.

Domki oraz opiekujące się nimi organizacje, w dużej mierze, wspierane są, dzięki lokalnemu finansowaniu. Podlegają one patronatom, więc znaleźli się ludzie, którzy miesięcznie utrzymują to miejsce. Fakty są jednak takie, że za rok kończą się umowy własnościowe, dlatego społeczność Jazdowa próbuje aktywizować ludzi i ocalić swoją enklawę.




W Noc Muzeów ogłoszona została niepodległość Osiedla Jazdów i powstał Wolny Jazdów. Jeśli tylko ktoś chce współtworzyć kulturę i budować społeczność, w zgodzie z wartościami Jazdowa, w ramach tego ruchu może zostać obywatelem miasteczka, wybrać „swój” domek, a nawet dostać paszport obywatelstwa. Celem takiego działania jest pielęgnowanie odrębności i wyjątkowej atmosfery tego miejsca i tworzących tam ludzi. Jest to także zwrócenie uwagi na przestrzeń, o której niestety mało ludzi wie. A warto się tam wybrać, żeby poczuć wyjątkową atmosferę, poznać nowych ludzi i spędzić czas, jak tylko mamy ochotę – na wystawie, koncercie, potańcówce, czy po prostu czytając książkę na kocyku.


Fotografia: Gabi Brzozowska
Tekst: Jagoda Łotowska, Gabi Brzozowska





Dodaj komentarz