W okresie zimowym osoby najuboższe i bezdomne szczególnie potrzebują opieki. Kiedy temperatury spadają poniżej zera, na pomoc przychodzą im organizacje, których działalność każdy może wesprzeć.
Około dwa miliony osób w Polsce żyją w skrajnym ubóstwie; trzydzieści tysięcy z nich mierzy się z problemem bezdomności, w tym co piąta taka osoba nie korzysta z żadnej formy wsparcia materialnego, chociażby w specjalnie do tego przystosowanych ośrodkach. Ludzie ci, czasem z własnej winy czy wyboru, a czasem w efekcie przykrych zdarzeń, na które nie mieli wcale wpływu, żyją w przykrych warunkach lub wręcz wcale nie mają stałego dachu nad głową. Mieszkańcy działkowych altan czy opuszczonych budynków potrzebują przede wszystkim podstawowej pomocy materialnej, dzięki której mogą przetrwać, szczególnie w niskich temperaturach. To jednak nie wszystko: ludzie w bardzo trudnej sytuacji życiowej zasługują na szacunek i wsparcie psychiczne, co nie zawsze wydaje się oczywiste.
W stolicy na rzecz osób bezdomnych działa fundacja Daj Herbatę. Co poniedziałek wolontariusze i wolontariuszki na warszawskim Dworcu Centralnym rozdają posiłki, a zwłaszcza zupę. Ludzie w potrzebie mogą też skorzystać z doraźnej pomocy fundacji w Mobilnym Punkcie Poradnictwa. Jest to autobus, poruszający się po mieście, którym można o określonych porach przemieścić się między schroniskami, jadłodajniami i kluczowymi punktami stolicy oraz napić się przy tej okazji ciepłej herbaty. Jak zauważa sama fundacja, najpierw trzeba skupić się na podstawowych potrzebach, jak posiłki, ubrania i ciepło, by dopiero potem móc dotrzeć głębiej. Potwierdza to nieco niepokojące badanie Najwyższej Izby Kontroli – tylko jedna z ponad trzydziestu zbadanych organizacji działających na rzecz osób bezdomnych, wspiera je nie tylko materialnie, ale też realnie pomaga w usamodzielnianiu się i mentalnym wyjściu ze społecznego marginesu. Jeśli więc nie wiemy, jak komuś pomóc lub osoba w potrzebie kategorycznie odmawia przyjęcia od nas pomocy na przykład finansowej, dobre słowo i uśmiech będą gestem, który na pewno uczyni wiele dobrego.
Okres zimowo-świąteczny jest czasem, kiedy najbardziej potrzebujący szczególnie wymagają troski. Na mrozy przydadzą im się ciepłe ubrania, którymi podzielić się można chociażby w Szafie Przyjaciół. W poniedziałkowe wieczory darczyńcy mogą udać się do punktu przy Parafii pw. św. Teresy na warszawskim Powiślu, gdzie osoby ubogie co czwartek mogą wyposażyć się w podarowane ubrania. Jeśli nie chcemy mieć swojego wkładu w ogromny problem marnowania żywności, znakomitym rozwiązaniem jest Federacja Polskich Banków Żywności. Oprócz działań edukacyjnych, uświadamiających społeczeństwo o marnowaniu jedzenia, Banki Żywności w trzydziestu dwóch miejscach w kraju prowadzą zbiórki żywności, która trafi do osób w potrzebie. Oddać można jedzenie każdego typu: od trwałego, po świeże i krótkoterminowe. Warszawski oddział na przestrzeni dwudziestu lat działania przekazał łącznie około 60 tysięcy ton żywności.
W streetworking na rzecz najuboższych można zaangażować się też w długim szeregu innych organizacji, które skupiają się na różnych formach działania. Jedną z nich jest Kamiliańska Misja Pomocy Społecznej, działająca w duchu nauki chrześcijańskiej od 1991 roku. Poza generalnie materialnym wsparciem, prowadzi ona pensjonat na warszawskim Ursusie, a także mieszkania treningowe. Ich zamysłem jest zapewnienie miejsca do życia osobom, które mają stały dochód, ale z jakichś powodów znalazły się w kryzysie bezdomności, chociażby z powodu dużego zadłużenia.
Pomysłów i możliwości na wsparcie ludzi w wyjątkowo trudnych sytuacjach życiowych jest więc wiele w Warszawie, jak i w całej Polsce. W okresie nieobliczalnej pogody jest to szczególnie ważne. Pamiętać jednak należy o tym, że choć priorytetem jest godne przeżycie, nic nie zastąpi również motywacji i pomocy w mentalnym wyjściu z kryzysu.
uniwerek.tv 