Weszliśmy niedawno w drugą połowę sezonu ligowego w angielskiej Premier League, co oznacza, że nadszedł czas na wyciąganie wniosków i wstępne oceny pierwszej jego części. Jednym z klubów, które w największym stopniu przerosły stawiane im oczekiwania jest Nottingham Forest przez wielu typowane do spadku z najwyższego poziomu rozgrywkowego. Co zatem stoi za tak dobrymi wynikami klubu ze środkowej Anglii?

Źródło: Reuters

Nottingham Forest to klub założony w 1865 roku, co oznacza, że jest on jednym z najstarszych klubów w kraju. Czasy ich świetności przypadły na późne lata 70. ubiegłego wieku, kiedy udało im się zdobyć mistrzostwo kraju. Są też jednym z sześciu angielskich klubów, które triumfowały w Lidze Mistrzów (wtedy pod nazwą Pucharu Europy) oraz jedynym, obok Liverpoolu, którym ta sztuka udała się dwa razy z rzędu – w roku 1979 oraz rok później, w 1980. Był to okres całkowitej dominacji Europy przez angielskie kluby – w latach 1977-1984 aż siedmiokrotnie triumfował klub właśnie stamtąd. Czy Nottingham stać na powrót do tamtych czasów? 

Cisza przed burzą?

Ostatni sezon nie należał dla klubu do udanych. Do ostatnich kolejek walczyli o pozostanie w Premier League i finalnie zakończyli te rozgrywki na 17. miejscu, czyli ostatnim dającym wymarzone utrzymanie. Dodatkowym problemem była dedukcja 4 punktów, która była karą wymierzoną przez władze ligi za naruszenia zasad PSR (Profit and Sustainability Rules – pl. Zasady dot. zysków i zrównoważonego rozwoju), których dopuścili się w latach 2022-2023, czyli bezpośrednio po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej. Już w trakcie sezonu zaczęto mówić o zmianie na stanowisku trenera. Władze klubu jednak nie zdecydowały się na ten krok i na stanowisku pozostał Nuno Espirito Santo. Przed rozpoczęciem obecnej serii rozgrywek to właśnie Nottingham było typowane przez bukmacherów jako jeden z głównych pretendentów do spadku. Pomimo dobrego początku obecnego sezonu, w którym m.in. sensacyjnie pokonali Liverpool na Anfield, kibice Forest dalej mieli powody do zmartwień – ponad 2 miesiące musieli czekać na pierwsze domowe zwycięstwo swojej drużyny. 

Wbrew wszystkiemu

Od tamtej pory, czyli od drugiej połowy października, nie ma w lidze drużyny, która punktowałaby lepiej od Nottingham. Obecnie zajmują 3. miejsce w tabeli, ustępując tylko Arsenalowi oraz liderującemu Liverpoolowi. Jeszcze przed rozegraniem połowy z 38 meczów w sezonie, udało im się przebić swój dorobek punktowy z całego zeszłego sezonu. Pokazuje to ogromny progres, jaki zaliczyła drużyna trenowana przez Nuno Espirito Santo. Portugalczyk przede wszystkim poprawił grę swojej drużyny w defensywie – tylko Arsenal (19) stracił w tym sezonie mniej bramek niż Forest (20). Na tym etapie w poprzednim sezonie, czyli po 21 kolejkach, Nottingham miało już ich na koncie aż 37. Nie popełniono tam również błędu, który zdaje się być niezwykle częsty w przypadku drużyn z dolnej części tabeli, a mianowicie nie zbudowano drużyny wokół jednego piłkarza. Nottingham kupuje raczej mniej znanych piłkarzy, często ze słabszych lig europejskich i nie stawia na kontraktowanie wielkich nazwisk. Wyjątkiem jest Elliot Anderson – zawodnik znany kibicom Premier League z gry w Newcastle United. Latem sprowadzono go za sumę 35 milionów funtów. To właśnie z tego typu zawodników składa się drużyna Nottingham Forest. Działa jako kolektyw i nie polega na indywidualnościach – jeśli zachodzi potrzeba, cała drużyna cofa się do obrony, co jak widać po małej liczbie straconych bramek, przynosi oczekiwane efekty. W atakach biorą udział nie tylko napastnicy – aż 10 różnych zawodników strzelało już w tym sezonie ligowym bramki dla Nottingham. 

Sensacyjny Mistrz Anglii 2024/2025?

Drużyny Forest zdecydowanie nie wolno lekceważyć i należy zaliczać ich do grona drużyn walczących o tytuł mistrzowski. Przed nimi bardzo ciężkie zadanie polegające na utrzymaniu wysokiej formy do końca maja, kiedy rozgrywana jest ostatnia kolejka Premier League w sezonie 2024/2025. Ponadto, swoimi dobrymi występami skierowali na siebie uwagę działów sportowych innych zespołów, nie tylko angielskich, które już w styczniowym okienku transferowym będą starały się pozyskać niektórych graczy Forest. Cała ta historia jest niewątpliwie jedną z ciekawszych tego typu historii ostatnich lat, a kibicom zarówno Nottingham Forest, jak i innych drużyn Premier League, pozostaje jedynie czekać na rozwój boiskowych wydarzeń.

2 odpowiedzi na „Powrót Wielkiego Forest, czyli co stoi za zaskakującą formą Nottingham Forest w obecnym sezonie?”

  1. Artykuł na poziomie debiutanckiego sezonu Arne Slota w barwach Liverpoolu.

    Polubienie

  2. Perfekcyjne tak jak dośrodkowanie Trent Alexandra Arnolda z rzutu rożnego w meczu z Barceloną, który Liverpool wygrał 4:0.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Gall Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Trendy